Kasia Skowrońska

Skowronek

W trakcie mistrzostw Europy miała kłopoty ze zdrowiem. Mimo choroby grała na maksa! Jej zabójcze serwisy i ataki prowadziły drużynę do zwycięstw. Co jest tajemnicą jej sukcesu?

BRAVOsport: Czy tak jak dwa lata temu miałaś przy sobie talizmany?
KASIA: Tak, dostałam od przyjaciółki Japonki obrożę na szyję, która w środku ma tytan. On ma wywoływać pozytywne wibracje, dodawać zdrowia i energii.
BRAVOsport: Ale mimo tego grałaś na turnieju przeziębiona.
KASIA: Byłam chora jeszcze przed wyjazdem na mistrzostwa. Trudno mi bylo szybko wyzdrowieć i musiałam zażywać antybiotyki.
BRAVOsport: Zaczęłaś też nosić okulary. Kolejna nowość!
KASIA: Mam wadę wzroku i muszę się leczyć, żebym widziała piłkę. (śmiech)
BRAVOsport: A co się zmieniło w drużynie przez dwa lata, od poprzedniego sukcesu?
KASIA: Bardzo dużo. Nie ma już grupek przyjaciółek, drobnych indywidualności. Teraz jesteśmy drużyną.
BRAVOsport: Więc jakie naprawde jesteście?
KASIA: Oczywiście każda z nas jest inna. Nie ma podobnych charakterów. Jedna ryknie, druga spuści głowę, trzecia rzuci kilka dowcipów. I to jest piękne!

A OTO ZDJĘCIE NASZEJ KASI W OKULARACH WEDŁUG MNIE BOMBA A WAM JAK SIĘ PODOBA??? Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Komentujcie:)))))